1 sierpnia 2013 r. o godzinie 18.00 jak co roku w Lubaniu upamiętniono rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczysta Msza Święta w intencji Bohaterów Narodowych została odprawiona o w Kościele p.w. Św. Jadwigi Śląskiej w Lubaniu. Na uroczystości obecni byli przedstawiciele władz miasta i powiatu oraz poczty sztandarowe organizacji zrzeszających żołnierzy.
Burmistrz Miasta Lubań Arkadiusz Słowiński podkreślał heroizm pokolenia Kolumbów.
Powstańcze pokolenie, pokolenie roku czterdziestego czwartego, wychowane na krwi dawnych bohaterów, niegodzące się z upodleniem człowieczeństwa, niechylące czoła przed pogańską ideologią narodowego-socjalizmu stanęło do walki o wybawienie stolicy, a tym samy ojczyzny spod niemieckiego jarzma. Czynem prostych ludzi zostało potwierdzone męstwo narodu. Pokolenie czterdzieści i cztery dało świadectwo najczystsze i najpewniejsze - bo wyrastające z szaleńczej miłość młodych Polaków do wielkiej narodowej sprawy.
Dla nich cenniejsze niż mury stołecznego miasta, cenniejsze niż majątek, cenniejsze nawet niż ich własne życie były ludzka godność i honor. Dzisiaj możemy czasami przeczytać lub usłyszeć, że ta ofiara była niepotrzebna, że była nierozsądna, zbyt kosztowana, wręcz, że była głupotą. Dlaczego więc świętujemy, dlaczego rozpamiętujemy to wydarzenie? Nie bądźmy hipokrytami albo z czegoś jesteśmy dumni, albo nie! Tymczasem z postawy pokolenia 44 powinniśmy być dumni, gdyż przykładów tak wielkiego heroizmu i poświęcenia historia zna bardzo niewiele. Po 4 latach najbrutalniejszej w dziejach świata okupacji, młodzi ludzie nie musieli kalkulować, oni nie musieli być genialnymi dyplomatami i rozgrywać kart wielkiej polityki. Oni nie mieli już nic oprócz własnej godności, i chwała im za to, że nie dali jej zdeptać. Na ich czynach od kilkudziesięciu lat budujmy naszą kulturę. To ich los napisał nasze podręczniki do historii i języka polskiego, to ich poświęcenie dawało nam siłę w oporze przeciwko Rosji Radzickiej. Chociaż w 1944 roku powstańcy przegrali, to dokładnie 44 lata później, w 1988 r. historia przyznała im rację. Kolejne pokolenie Polaków stanęło do walki w o obronie człowieczeństwa i odniosło ostateczne zwycięstwo. Sądzę, że w ten sposób wypełniły się słowa Mickiewicza o wybawicielu ojczyzny spod znaku czterdzieści i cztery.